czwartek, 21 sierpnia 2014

Rozdział 8

Poranek
Mai


Obudziłam się, gdyż usłyszałam cichą melodię bardzo dobrze znanej mi piosenki, jednak teraz nie pamiętałam skąd ją znam... Wsłuchiwałam się w piosenkę z lekko przymrużonymi oczami, a mój mózg już pracował na pełnych obrotach, żeby przypomnieć sobie ją. Tak... Normalni ludzie zapytaliby się kogoś, ale nie ja. Ja wolałam sama odgadnąć. W dodatku ja normalną się nazwać nie mogę, bo kto normalny czując głód i zapach jedzenia wsłuchiwałby się w piosenkę? Nikt... 
- Mai wiem, że nie śpisz...- Z zamyślenia wyrwał mnie głos Music'ki. Lekko się uśmiechnęłam, otworzyłam oczy i usiadłam. Chwilę się rozciągałam, a następnie rozglądnęłam się po jaskini. Oprócz mojej przybranej matki siedzieli w niej magowie, których wczoraj poznałam i Cas. Ciekawe, czemu nas odwiedził... 
- Masz mnie... Wstałam... -udałam wkurzoną, że mnie 'zdemaskowano'. Jednak nikt nie zwracał na mnie uwagi.- Ohayo wszystkim...- powiedziałam wstając z łóżka i usiadłam na wolnym fotelu.
- Jak się spało, katarynko?- zapytał Cas, a kto inny? Dopiero teraz zauważyłam jak mocno ode mnie oberwał. Miał rany wszędzie, a jego niebieska, cała pocięta, bluzka miała niemal wszędzie czerwone przebarwienia. W takim samym stanie były jego spodnie. Nigdy nie lubiłam skutków Kłamstwa, nawet jeśli były one widoczne tylko na moich przeciwnikach. Właściwie stąd się wzięła moja ksywka: Pieśń Śmierci, ponieważ jeśli walczyłam na śmierć i życie to nikt nie przeżył tego ataku, ale kiedyś pewnie spotkam taką osobę, która to zmieni...
- Dobrze, słowniku.- odpowiedziałam i powoli wstałam kierując się na zewnątrz, kiedy wyszłam wciągnęłam powietrze w płuca. Poczułam jak je wypełnia czyste, poranne powietrze. Ah... Czułam się taka... wolna... Tak. Wolna od wspomnień... Jednak tak nie było... Dobrze wiedziałam, że to właśnie z Emily walczyłam w dniu mojej 'śmierci'. Jednak czułam, że to nie przez nią popadłam w śpiączkę... Jestem tego pewna. Ona była tam tylko po to by odwrócić moją uwagę...
- Rozmyślasz o samobójstwie w taki piękny poranek, gramofonie?- nagle obok mnie zmaterializował się Cas...
- Nie baw się w ninję, bo Ci to nie wychodzi...- odparłam wymijająco. Jednak po dłuższym zastanowieniu się dodałam. - Nie jestem samobójcą, literko. Po prostu przyszłam się napawać tym porankiem...- Spoglądałam w dal. Tam daleko w tym momencie pewnie rodziły się dzieci, a także właśnie opłakiwano osobę, która straciła tak cenny skarb jakim jest życie. Eh... Dlaczego ono jest takie skomplikowane? Czemu nie mogę mieć normalnego życia? Igneel... Chciałeś wszystko jemu uprościć, a wyszło na odwrót... Wiem, że wyczyściłeś mu wspomnienia związane ze mną. Jednak... nie jestem na Ciebie zła... Chciałeś go tylko chronić... przede mną... Nagle poczułam coś mokrego na mojej twarzy. Nie padało, więc...
- Czemu płaczesz? - usłyszałam obok siebie dobrze znany mi głos.
- N-n-nie płaczę...- starłam szybko ręką łzy i odwróciłam się tyłem do Cas'a. Całkowicie zapomniałam, że on tutaj jest... - Idę się przejść. - rzuciłam i po chwili zniknęłam...


Castiel


Widziałem, że nagle zaczęła płakać, lecz nadal się uśmiechała. Jednak gdy spytałem, dlaczego odwróciła się do mnie plecami. Chwilę tak stała, a po chwili rzuciła, że idzie się przejść i zniknęła, pozostawiając tylko fioletowy dym oraz cichą, smutną melodię. Słyszałem ją gdzieś... Tylko pytanie: Gdzie? Nie ważne... Mai jest od rozpoznawania piosenek... Właśnie... Idę ją poszukać. Zmieniłem się w słowo i zacząłem poszukiwać wychowanki Music'ki.Szedłem, nadal w tej samej postaci, po lesie. Nigdzie nie widziałem osoby poszukiwanej przeze mnie... Nosz... gdzie ona?
<muzyka>
I can hold my breath.- nagle usłyszałem jej głos. To na pewno Mai... Tylko... Dlaczego nie czuję jej zapachu?- I can bite my tongue.- Szedłem ciągle w stronę głosu... Nie wiedziałem, czemu nie czuję jej zapachu, ale teraz najważniejsze było odnalezienie katarynki.- I can stay awake for days.-  W końcu zobaczyłem fioletowowłosą. Siedziała na brzegu rzeki.-If that’s what you want.- Zauważyłem, że w okół niej latały nuty.-Be your number one.- Dlatego jej nie czułem.-I can fake a smile.- Użyła Pułapki, ale... przecież ten czar sprawia, ze też nie słyszy i nie czuje się wtedy danej osoby...-I can force a laugh.- Więc czemu ja słyszę Mai?-I can dance and play the part.- Teraz spostrzegłem, że znowu płakała.-If that’s what you ask.- Chciałem do niej podejść, jednak czułem, że potrzebuje samotności, więc usiadłem na ziemi tak, aby mnie nie słyszała i czekałem.-Give you all I am.- nagle Mai ucichła. Zacząłem się bać, że mnie usłyszała. Okazało się, że po prostu ocierała łzy.-I can do it.- po chwili cicho powróciła do śpiewania.-I can do it. - Tym razem jej głos był bardziej pewniejszy.-I can do it.- Teraz jej głos był donośniejszy, jakby się nie bała, że nikt ją usłyszy. Miałem teraz ochotę strzelić "face palma", bo pewnie po to użyła Pułapki. Jestem idiotą...< Potwierdzam hehehe ;) dop. Neko>
-But I’m only human
And I bleed when I fall down
I’m only human
And I crash and I break down
Your words in my head, knives in my heart
You build me up and then I fall apart
Cause I’m only human...

I can turn it on
Be a good machine
I can hold the weight of worlds
If that’s what you need
Be your everything


I can do it
I can do it
I’ll get through it

But I’m only human
And I bleed when I fall down
I’m only human
And I crash and I break down
Your words in my head, knives in my heart
You build me up and then I fall apart
Cause I’m only human...

I’m only human
I’m only human
Just a little human

I can take so much
Until I’ve had enough

Cause I’m only human
And I bleed when I fall down
I’m only human
And I crash and I break down
Your words in my head, knives in my heart
You build me up and then I fall apart
Cause I’m only human...

Dopiero teraz przypomniałem sobie, że tą piosenkę śpiewała nam kiedyś Music'ka. Dzisiaj mój mózg chyba nie pracuje... Strzeliłem "face palma" i dopiero wtedy przypomniałem sobie, że powinienem być cicho. Niestety było za późno, Mai mnie usłyszała i cicho westchnęła.
- Nie chowaj się, słowniku...- powiedziała nadal patrząc w wodę. Wstałem i zmieniłem się z powrotem w człowieka.
- Co się stało, gramofonie? Taki ładny poranek, a ty śpiewasz smutną piosenkę.- zapytałem się, podchodząc do Mai, a następnie usiadłem obok niej.- Hm?- Wychowanka Music'ki nic nie odpowiadała. Siedziała cicho i znowu zaczęła płakać.- Powiedz mi...- Nadal się nie odzywała. Wyglądała jak w transie. Nie miałem pomysłu co zrobić, już miałem się poddać, gdy nagle Mai się do mnie przytuliła, a że była niższa niż ja to głowę miała wtuloną w mój tors.
*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*
Mai: ZGINIESZ MARNIE!
Help? ;_; Ona chce mnie zabić!
Mai: DLACZEGO NAPISAŁAŚ, ŻE SIĘ PRZYTULIŁAM DO BŁĘDNEGO SŁOWNIKA???!!!
Em... Przecież jesteście przyjaciółmi... 
Mai: TYLKO PRZYJACIÓŁMI,  A  TYLKO SPRAWISZ, ŻE KIMŚ WIĘCEJ, A UMRZESZ!
ONA MI GROZI! Y-Y

Dobra... taka tam małą pogadanka moja z Mai. GOMENE, że dopiero teraz, ale no.. gralam w LoL'a z Madzią :x W dodatku teraz muszę łazić z Zotką na spacery (o 7 rano ;_; W WAKACJE! ;_;). Następny rozdział postaram się dać max. za tydzień.

3 komentarze:

  1. Całkiem ciekawie piszesz tylko przez te przeźroczyste tło Ciężko się czyta ale jest ok :) podoba mi się pomysł z muzyczną smoczą zabójczynią ale ta plastyczna? Hmmm... zobaczymy jeszcze jak to później wyjdzie. I fabuła jest ogólnie całkiem ciekawa, Natsu zachowuje się jak Natsu no i w ogóle jest super! (przynajmniej na razie) I pisałaś, że to jest blog NaLu ale tylko? Czy będą też inne pary? Co z Mai?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Awww *-* Wreszcie ktoś skomentował.
      Mai: Neko spokojnie... Bo zaraz się najzwyczejniej w świecie się spalisz...
      No dobra... Zawsze mi musisz psuć humor? ;_;
      Mai: Tak.
      Eh... Nie ważne... Wiem, że się cięzko czyta, ale nie mam lepszego obrazka na tło ;/ Ale postaram się coś na to poradzić. Cieszę się, że fabuła jest ciekawa. Jednak boję się, że wszystko spartolę wkrótce... I nie... Nie będzie tylko NaLu, będzie jeszcze paring z Mai i Emily. Jeśli chodzi o pary typowe z FT to możliwe, że się pojawią, zobaczy się. Nie rozumiem tylko tego pytania "Co z Mai?".

      Usuń
    2. "Co z Mai?" w sensie o jej parę. To dopiero początek ale podoba mi się Cas ale z drugiej strony...oj nie wiem. Okaże się wkrótce. :3

      Usuń